marketing
To nie paranoja: twój telefon naprawdę cię podsłuchuje
Czy jeśli rozmawiasz z kimś o wakacjach, a następnego dnia zasypują cię reklamy tanich lotów, to oznaka początków manii prześladowczej? Postanowiłem sam się o tym przekonać
Tiger obraża Powstanie Warszawskie, bo chce wcisnąć milenialsom swojego energetyka
Środkowy palec opakowany we wstążkę, do tego podpisy: „1 sierpnia DZIEŃ PAMIĘCI" i „Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!". Drodzy autorzy tej reklamy: wasz YOLO-marketing to syf
Jak sprzedać dom, gdzie dokonano morderstwa?
50 lat temu właściciel domu przeżył załamanie nerwowe i zaatakował swoją rodzinę młotkiem. Najpierw zabił swoją żonę Lilian, a później zaatakował 18-letnią córkę. Dziś możesz kupić tę posiadłość w atrakcyjnej cenie.
Gumowe tyłki i lizanie dilda, czyli jak to jest żyć z testowania zabawek erotycznych
Przemysł seks-zabawek wart jest dziś grube miliardy dolarów – a ktoś to musi testować
Jak dobrze sprzedać grę (na przykładzie „Wiedźmina 3”)
Wiedźmin 3 jest pierwszą grą takiego kalibru, która podeszła do systemu mini-dodatków w sposób przyjazny dla odbiorcy. Prawdopodobnie nie musicie sobie googlować „darmowe DLC", żeby wiedzieć, co zobaczycie
Jak się robi reklamę
Ogół wygląda tak: większość reklam to straszne gówno, jakiś nieduży procent da się znieść, a reszta - ta, którą się wszyscy zachwycają - to rzeczy robione z myślą o konkursach.
Art drinkrectors & Copydrinkers
Jest jedna, bezdyskusyjnie najlepsza rzecz w branżuni - branżunia jest rozrywkowa!
ABC spotkań z klientem
Znam ludzi, którzy zrezygnowali z pracy w reklamie po tym, jak w realu zobaczyli i posłuchali osoby, dla której pracują. Bieszczady mają ograniczoną pojemność, a z ostatnich badań wynika, że na daną chwilę przypada tam 23 ex-pracowników branży...
Z pamiętnika napiętego grafika - vol.04
Kręciliśmy kiedyś reklamę w Indiach. Trzeba było tam pojechać, żeby nakręcić widoczki trzeciego świata oraz trochę małp na ulicach, jak gdyby przed meczem Legii w Warszawie było ich mało.
Abecadło marketingowe
Social media - dwa magiczne słowa, które cała branża niesie na sztandarach od lat i dzięki którym wciska klientom bzdury o rewolucji w marketingu. W rzeczywistości oznacza założenie konta na Facebooku, wpisywanie statusów: “Dzień dobry, czy piliście...